>
4 sierpnia br. Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży rozpatrzyła
informację Najwyższej Izby Kontroli o wynikach kontroli zapewnienia
bezpieczeństwa i higieny uczenia się w szkołach publicznych województwa
lubuskiego. Sprawozdanie referował Zbysław Dobrowolski, dyrektor
delegatury NIK w Zielonej Górze.
Przeciążenie umysłowe
Kontrola przeprowadzona 10 szkołach w okresie od 1 września 2012 r. do
końca 2014 r. wykazała liczne nieprawidłowości. Żadna ze skontrolowanych
placówek nie zorganizowała uczniom zajęć z pełnym uwzględnieniem zasad
higieny pracy umysłowej. Wszystkie podejmowane działania okazały się w
mniejszym lub większym stopniu niewystarczające.
Jak wyjaśniał dyrektor Dobrowolski, zastrzeżenia NIK dotyczyły sposobu
układania planu lekcji i rozkładu przerw między zajęciami. Kontrola
wykazała, że w dziewięciu szkołach przedmioty wymagające zwiększonej
koncentracji umieszczano w planie lekcji na ostatnich godzinach (w
szkołach podstawowych: matematyka i przyroda, w gimnazjach i liceach:
matematyka, fizyka i chemia). W siedmiu łączono takie szczególnie
wymagające przedmioty w kilkugodzinne bloki bądź nierównomiernie
obciążano zajęciami uczniów w poszczególne dni tygodnia. Taka praktyka,
naruszająca zasady higieny pracy umysłowej, występowała na wszystkich
poziomach edukacyjnych.
Powszechna praktyką było także planowanie wielu zaledwie
pięciominutowych przerw międzylekcyjnych. Tak krótkie przerwy nie są
zgodne z zaleceniami Głównego Inspektora Sanitarnego. Krótki odpoczynek
nie daje uczniom szans na odpowiednią regenerację sił i uzyskanie
optymalnego skupienia przed kolejnymi zajęciami.
Jak podawał dyrektor Dobrowolski, szkoły mają również problemy z
zapewnieniem uczniom komfortowej przestrzeni. We wszystkich budynkach
objętych kontrolą część zajęć dydaktycznych odbywała się w
pomieszczeniach, w których na jednego ucznia przypadała powierzchnia
mniejsza niż 2 m², a w skrajnych przypadkach - nawet poniżej 1 m². - Obowiązujące
przepisy nie regulują co prawda maksymalnej liczebności klas (z
wyjątkiem klas I-III szkół podstawowych), ani minimalnej powierzchni
przypadającej na jednego ucznia, uważam jednak, że nie można uznać tego
stanu za właściwy, gdyż nadmierne zagęszczenie klas nie sprzyja
efektywnej pracy umysłowej – wyjaśniał.
Karygodne opłaty
Tylko połowa szkół objętych kontrolą wywiązała się z ustawowego
obowiązku zapewnienia wszystkim uczniom możliwości pozostawienia w
szkole podręczników i przyborów szkolnych. Pozostałe szkoły stworzyły
taką możliwość tylko dla części uczniów, w tym cztery - za opłatą.
Pobieranie przez publiczne szkoły opłat za tzw. „szafki uczniowskie",
bez jednoczesnego stworzenia równoważnych bezpłatnych rozwiązań (w
jednej ze szkół proponowano zostawianie rzeczy w szatni, której
wyposażenie stanowiły jedynie haki i ławki), jest w opinii NIK oraz
zgromadzonych na posiedzeniu osób praktyką niedopuszczalną i może
prowadzić do pogłębienia wśród uczniów nierówności z przyczyn
ekonomicznych. Brak możliwości pozostawienia w szkole podręczników i
przyborów szkolnych naraża uczniów na różne dysfunkcje, związane z
przeciążeniem szkolnych tornistrów.
W kolejce po remont
Do realnej poprawy bezpieczeństwa i higieny pracy uczniów niezbędna
jest także, obok właściwej organizacji pracy i stałego nadzoru
pedagogicznego, dbałość o odpowiedni stan techniczny budynków. Wymaga to
jednak zapewnienia przez samorządy odpowiedniego poziomu finansowania.
Tymczasem w niektórych przypadkach środki przyznane szkołom na niezbędne
remonty były dziesięciokrotnie mniejsze niż planowane. NIK zwraca
uwagę, że obecny stan techniczno-sanitarny większości szkół jest
następstwem wieloletnich zaniedbań finansowania placówek oświatowych
przez samorządy. Jednocześnie część stwierdzonych nieprawidłowości
wynikała z niewłaściwego zarządzania szkołami.
- Proste naprawy np. ogrodzenia czy nawierzchni nie wymagają interwencji organu prowadzącego. Szkoła sama może się tym zająć
– wyjaśniał Dobrowolski. Podobnego zdania była Urszula Augustyn,
sekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji, Pełnomocnik Rządu ds.
bezpieczeństwa w szkołach. – To dyrektor szkoły powinien o tym decydować
– mówiła. Przypomniała ona również, że samorządy mogą się ubiegać o
środki z rezerwy oświatowej subwencji ogólnej, którą mogą przeznaczyć
np. szkolne na gabinety profilaktyki zdrowotnej czy przedlekarskiej.
Ogólnopolska kontrola
Wyniki raportu stały się też podstawą do sporządzenia przez Komisję
dwóch dokumentów. Pierwszy, to projekt wniosku do Najwyższej Izby
Kontroli w sprawie przeprowadzenia kontroli w zakresie obciążenia
tornistrów/plecaków uczniów w szkołach podstawowych i gimnazjalnych oraz
przestrzegania przepisów dotyczących możliwości pozostawiania w szkole
podręczników i przyborów szkolnych. A drugi, to projekt dezyderatu do
Ministra Zdrowia w sprawie podjęcia przez Państwową Inspekcję Sanitarną
kontroli obciążenia tornistrów/plecaków uczniów szkół podstawowych i
gimnazjalnych. W tym drugim przypadku właśnie szef resortu zdrowia jest
właściwym do wydania stosownej dyspozycji Inspekcji, aby skontrolowała
wagę plecaków.
Pomysłodawczynią obydwu była poseł PiS Marzena Wróbel. Projekty zostały przyjęte na posiedzeniu.
- Z przyjemnością przeprowadzimy kontrolę dotyczącą obciążenia tornistrów – zapowiedział Dobrowolski. – Nasza współpraca z Sanepidem podczas kontroli w województwie lubuskim była bardzo dobra –
kontynuował. Obecna na posiedzeniu Anna Kwiecień, prezes Stowarzyszenia
Plecaki wnosiła także do NIK o to, aby kiedy do kontroli już dojdzie,
sprawdzić, czy w szafkach rzeczywiście przechowywane są książki.
Problemem jest bowiem to, że uczniowie i tak muszą zabierać podręczniki
do domu, aby odrabiać lekcje.
- Rozwiązania są dwa. Albo podwójne podręczniki – do domu i do szkoły – na koszt państwa. Albo tablety
– proponowała posłanka Wróbel. Z kolei Ewa Snopek z Biura Rzecznika
Praw Dziecka proponowała, aby podręczniki uczniów wszystkich klas były
dzielone na części, co odciąży kręgosłupy uczniowskie.
Zobaczymy, co pokażą wyniki zapowiadanych kontroli i w konsekwencji jakie będą późniejsze konkluzje.
Vulcan sp. z o.o.
ul. Wołowska 6
51-116 Wrocław
tel.:(71) 325 48 48
tel.:(71) 347 48 40